Wyżej i bliżej Boga… Są różne sposoby na wakacyjne przygody. Jak co roku, jako Duszpasterstwo Powołań Redemptorystów zaprosiliśmy młodzież męską na WAKCJE Z REDEMPTORYSTAMI. W lipcu odbyły się dwa turnusy w Lubaszowej, a w pierwszym tygodniu sierpnia postanowiliśmy zdobyć szczyty. Do Kościeliska przyjechało ponad 30 chłopaków z różnych rejonów Polski: małopolski, podkarpacia, a nawet dalekiego Braniewa, by kilka dni spędzić w gronie znajomych rówieśników, poznać nowych ludzi i „stanąć bliżej Boga”. Ten turnus rekolekcji poprowadził dla nas o. Łukasz Baran CSsR, duszpasterz z Warszawy. Każdego dnia pod jego przewodnictwem zdobywaliśmy szczyty Tatr, ale też wspinaliśmy się w górę w naszej wierze, kiedy o. Łukasz głosił nam Słowo Boże i dzielił się z nami swoją wiarą. Można wiele pisać, ale nic do końca nie odda tego, co przez te dni mogliśmy doświadczyć. Dziękujemy o. Łukaszowi za poprowadzenie nas przez te dni, br. Pawłowi Głodowiczowi za towarzyszenie nam i współbraciom z Kościeliska za życzliwe przyjęcie, wszystkim uczestnikom za wspaniały czas i braterską atmosferę. Kilku z nich postanowiło podzielić się z nami tym, czego doświadczyli w Kościelisku:
To były już kolejne rekolekcje powołaniowe na jakich byłem. Jak zawsze spędziłem je świetnie wśród wspaniałych kolegów. Odbywały się one dzięki o. Arturowi i o. Szczepanowi. Razem z nami był tam br. Paweł. Podczas rekolekcji zaszczycił nas swoją obecnością o. Witold razem z którym wyruszyliśmy w góry. Rekolekcjonistą był o. Łukasz Baran. Jego konferencję były dość krótkie, lecz zawierały w sobie bardzo dużo ważnych informacji. Te rekolekcje na pewno nie były ostatnimi na jakich byłem.
Artur
Rekolekcje te były świetnym czasem na oderwanie się od codzienności I dobre przeżycie tygodnia wakacji wśród piękna przyrody i ciekawych górskich wędrówek. Ponieważ już od kilku lat na nie jeżdżę, nie mogę sobie wyobrazić wakacji bez takich spotkań. Główną przyczyną, dla której jeszcze z nich nie zrezygnowałem (i raczej szybko się to nie zmieni) to spotkanie z Bogiem, oraz to, że za każdym razem jest w nich coś szczególnego, zaskakującego. W tym roku również dałem się zaskoczyć… przede wszystkim bliskością i posługą ojców redemptorystów dla nas, ale też łatwością zbudowania relacji z osobami, które w dużej mierze widziałem lub z nimi rozmawiałem po raz pierwszy w życiu. Wierzę że te wspomnienia zostaną mi na długo w pamięci, i będą dla mnie dobrym przykładem chrześcijańskiego życia i miłości do braci i sióstr.
Szymon
Rekolekcje powołaniowe w Kościelisku były dla mnie wspaniałym czasem, ponieważ doświadczyłem bliżej Boga, poznałem nowych kolegów, codziennie chodziliśmy na Eucharystię, zdobywaliśmy szczyty Tatr, podziwialiśmy piękne widoki. Przez cały czas panowała wspaniała atmosfera, a na końcu rekolekcji mogliśmy się podzielić z redemptorystami co nam się podobało. Bardzo warto pojechać na rekolekcje z redemptorystami do Kościeliska, czy innych miejsc… było super.
Karol
Rekolekcje te były dla mnie czymś wspaniałym. Czas odpoczynku nie tylko fizycznego ale też duchowego. W tym wszystkim pomagał wspaniały górski klimat i góralski domek w którym mieszkaliśmy i czuliśmy się jak wielka rodzina. Modlitwy i spotkania we wspólnocie, wspólne podbijanie szczytów i podziwianie pięknych dzieł stworzenia, a także, co najważniejsze, czas dla Boga… Żal mi było wyjeżdżać po tych rekolekcjach (z resztą jak po każdych). Serdecznie polecam rekolekcje z redemptorystami wszystkim niezdecydowanym i tym którzy myślą nad swoim powołaniem.
Krzysiek
Czas rekolekcji był dla mnie momentem odpoczynku od codzienności, ale też pozwolił mi przemyśleć wiele spraw z mojego życia. Modlitwa, wspólne rozmowy, konferencje… nie zabrakło też czasu dla siebie i kolegów, wspólne wyprawy w góry, wieczorne rozmowy i gra w mafię sprawiały, że czułem się prawie jak z rodziną. Czas mijał bardzo miło, przez te rekolekcje mogłem zapomnieć o ciężkich chwilach, odpocząć od tego wszystkiego i wyciszyć się. Sprzyjał temu czas spędzony w kaplicy na modlitwie, adoracji, konferencjach i Mszy św. Mam zamiar jeździć zawsze, jak tylko będzie okazja, na rekolekcje z redemptorystami, by spotykać znów tych ojców i kolegów, gdyż to daje mi wielką radość.
Janek