W ubiegłym tygodniu zakończyliśmy kolejne rekolekcje powołaniowe na Lubaszowej. Ten turnus, podobnie jak poprzedni, poprowadził dla nas o. Łukasz Baran CSsR. Podczas kazań i konferencji o. Łukasz zwracał uwagę na to, jak Pan Bóg działa i co do nas mówi przez swoje słowo.

Jednego dnia zwrócił też uwagę na naszą relację do Boga i na to, co mówimy w modlitwie Ojcze Nasz. Każdy dzień rekolekcji miał swojego patrona, wybranego z grona świętych i błogosławionych redemptorystów: św. Alfonsa, św. Klemensa i św. Gerarda. Na podstawie ich życia uczyliśmy się jak słuchać Bożego głosu i jak odczytywać w życiu Bożą wolę wobec nas.

Ponieważ w dniach 9-14.07 w Tuchowie odbywały się Redemptorystowskie Dni Młodzieży, to w środę po południu postanowiliśmy się włączyć w to spotkanie młodych z całej Polski. Uczestniczyliśmy w Eucharystii oraz świadectwie i koncercie ARKADIO. Podczas swojego świadectwa ARKADIO zwrócił uwagę na powołanie, jakie Bóg daje każdemu człowiekowi – powołanie do prawdziwego szczęścia, które możemy znaleźć tyko w Nim i wypełniając Jego wolę. W czwartek natomiast nawiedził nas “gość specjalny” – o. Józef Grzywacz CSsR, który opowiedział nam o swojej pracy w Brazylii.

Podczas tych dni rekolekcyjnych, jak zawsze nie zabrakło czasu wolnego dla siebie i dla znajomych, udało się rozegrać nasz „mały mundial”, którego wyniki pokryły się nawet z rzeczywistymi wynikami mistrzostw. A wieczory i przerwy między konferencjami uczestnicy spędzili na wspólnej grze w mafię, szachy i inne gry zespołowe. Podczas tych rekolekcji było też wielu nowych uczestników i zawiązały się między nimi nowe relacje i znajomości.

Mamy nadzieję, że na następne rekolekcje będzie nas jeszcze więcej, więc już ZAPRASZAMY na kolejne spotkania z Redemptorystami… A jak było na Lubaszowej, niech w kilku słowach opowiedzą nam sami zainteresowani…

Zawsze po rekolekcjach mam to uczucie, że fajnie jest to wszystko “poza” czyli z tego świata, ale z drugiej strony wiem, że to nie do końca dla mnie i w pewnych kwestiach mogę się dla świata zamknąć żeby żyć pełnią.

Michał

 

Na rekolekcjach powołaniowych było bardzo fajnie. Dowiedzieliśmy się co to jest powołanie, oraz kogo powoływał Pan Jezus. W wolnym czasie graliśmy w karty, szachy i piłkę nożną i oglądnęliśmy półfinały mundialu. Serdecznie zachęcam do wzięcia udziału w takich rekolekcjach.

Kuba

Te rekolekcje były dla mnie wyjątkowe, ponieważ to były pierwsze wakacje spędzone na Górze Tabor w Lubszowej. W tym szczególnym miejscu i podczas konferencji o. Łukasza, a szczególnie w czasie adoracji dało się odczuć, jak Pan Bóg działał w moim sercu. Trafiły do mnie słowa wypowiadane przez o. Łukasza czy to podczas konferencji, czy Eucharystii, bardzo spodobała mi się też modlitwa Liturgią Godzin. Podczas tych rekolekcji można było też poznać nowych znajomych i braci nowicjuszy, kiedy spędzaliśmy z nimi czas grając w piłkę nożną, rozmawiając w kawiarence, wspólnie się modląc. Jeśli ktoś myśli, że rekolekcje z redemptorystami to może być nuda, grubo się myli. Ja na początku też miałem obawy, zaryzykowałem i tego nie żałuję.

Michał