W ostatni weekend września w Tuchowskim Seminarium Redemptorystów zrobiło się gwarno i tłoczno. Kolejny już raz WSD Redemptorystów zaprosiło młodzież męską do siebie na Dni Otwarte. Tym razem wzięło w nich udział 74 chłopaków, głównie z południa Polski, ale też z Białorusi.
Przez te dni poprowadził nas o. Ludwik Łabuda CSsR z Lubaszowej. W konferencjach i kazaniu mówił nam o odwadze i zaufaniu, jakie są konieczne, by usłyszeć, dobrze rozeznać i pójść za głosem Boga, który daje nam konkretne powołanie. Podczas Dni Otwartych, jak zawsze było wiele okazji, by spotkać „starych dobrych znajomych”, porozmawiać z braćmi klerykami, a także zawrzeć nowe znajomości. Po południu udało nam się rozegrać mecz towarzyski pomiędzy sobą (w dwóch kategoriach wiekowych) oraz z braćmi klerykami (którzy i tym razem nie dali za wygraną). Ci, którzy nie brali udziału w meczach udali się na wycieczkę „tuchowskim szlakiem przechadzkowym”, czyli trasą, jaką w czasie wolnym najczęściej przemierzają bracia klerycy. Wieczorem spotkaliśmy się w auli św. Klemensa, by zobaczyć krótki montaż z pozdrowieniami od braci kleryków, którzy są na zagranicznych praktykach (film możecie zobaczyć poniżej). Dzień zakończył się nawiedzeniem Cudownego Obrazu Matki Bożej i wspólną kompletą w bazylice.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za tak liczną obecność, duszpasterzom, którzy przyjechali ze swoją młodzieżą za zorganizowanie grup, a o. Ludwikowi za poprowadzenie nas przez te dni. Wspólnocie Tuchowskiego Domu dziękujemy za życzliwe przyjęcie i otwartość. Zapraszamy na kolejne spotkania z redemptorystami podczas ferii, terminy znajdziecie w zakładce REKOLEKCJE.
o. Witold Baran CSsR
o. Artur Prus CSsR
A tak swoje doświadczenie Dni Otwartych opisują sami uczestnicy…
To były moje pierwsze dni otwarte WSD, ale już wiem że nie ostatnie. Poznałem klasztor od wewnątrz, a także poznałem wielu nowych znajomych. Udało nam się też zagrać w piłkę nożną, oraz oglądaliśmy mecz w siatkówkę Polska-USA. Mam nadzieję że na następne dni otwarte też pojadę.
Kuba
Czym był dla mnie ostatni weekend? W pewnym sensie zwykłe „rekolekcje”, ale był to czas niezwykły. Były to kolejne w moim życiu Dni Otwartych Drzwi WSD Redemptorystów. Które? Ciężko zliczyć. Za każdym razem mogę się dowiedzieć czegoś nowego o Zgromadzeniu Najświętszego Odkupiciela. Czas spędzony na modlitwie, rozmowach z Ojcami Redemptorystami, czy klerykami zawsze wnosi do życia coś ciekawego. Z całego serca mogę polecić wszystkim młodym mężczyznom udział w takich spotkaniach.
Filip
POZDROWIENIA ZE ŚWIATA CSSR: