Jak można spędzić końcówkę długiego weekendu majowego? Są różne opcje… Ponad pięćdziesięciu młodych chłopaków postanowiło wykorzystać ten czas na spotkanie z redemptorystami podczas Dni Otwartych w naszym seminarium w Tuchowie. Młodzi z Małopolski, Gliwic, a nawet Torunia przyjechali, by zobaczyć jak żyją młodzi zakonnicy i na jeden weekend włączyć się w ich codzienność. Przez te dni naszym przewodnikiem był o. Paweł Zyskowski CSsR – duszpasterz z Tuchowa. O. Paweł podzielił się z uczestnikami Dni Otwartych świadectwem swojego powołania i tym, jak Pan Bóg działa w jego życiu. Wspomniał też jak ważne jest Pismo Święte i że trzeba słuchać Bożego Słowa, by poznawać Jego wolę wobec nas, uczył też, jak rozumieć Pismo Święte.
Oprócz modlitwy i konferencji nie zabrakło czasu wolnego na spotkanie ze „starymi” i „nowymi” znajomymi oraz braćmi klerykami przy kawie i ciastku w sali wspólnej. Bracia przygotowali dla nas krótkie wykłady z Liturgiki i Wprowadzenia w Chrześcijaństwo, a w sobotnie popołudnie zagrali z nami w piłkę nożną. Więcej na temat Dni Otwartych WSD opowiedzą nam sami uczestnicy:
Te Dni Otwarte, jak każde inne były dla mnie okazją do wyciszenia, oderwania od codzienności. Mimo, że byłem już na wielu takich spotkaniach w klasztorze Redemptorystów, jak zawsze, mogłem dowiedzieć się czegoś nowego o tym zgromadzeniu, o wierze chrześcijańskiej oraz odnowić swoją relację z Jezusem. Pomogły mi w tym spowiedź, konferencje o. Pawła oraz wieczorna adoracja przed obrazem Matki Bożej Tuchowskiej.
Szymon
Podczas tych dwóch dni wiele przeżyłem. Podczas konferencji o. Paweł opowiedział nam o różnicach między oryginalnym tekstem, a polskim tłumaczeniem Pisma Świętego, oraz o miłości Boga do ludzi, że przebacza nam grzechy. Oczywiście nie zabrakło czasu na wspólne rozmowy, oraz grę w piłkę nożną.
Kuba
Kiedy tylko dostałem list z zaproszeniem na Dni Otwarte nie zastanawiałem się ani sekundy. Poprosiłem w pracy o wolne i pojechałem. Ta atmosfera braterstwa, czas na wyciszenie… cudowne uczucie. Czuję się w Tuchowie jak w drugim domu i jestem pewien że warto było jechać prawie 300 km., żeby tego doświadczyć.
Tomek
Dziękujemy wszystkim za ten wspólnie przeżyty czas, uczestnikom, duszpasterzom, braciom klerykom i wspólnocie tuchowskiego domu. Już dziś zapraszamy na kolejne spotkania z redemptorystami podczas wakacji. Więcej w zakładce REKOLEKCJE.