Historia tych spotkań sięga 1995 roku. To spotkanie młodych związanych z redemptorystami: młodzież z naszych grup parafialnych oraz ci, którzy w jakikolwiek sposób spotkali redemptorystów i podtrzymują z nami kontakt. W tym roku RDM-y odbyły się po raz 22, a ich temat nawiązywał do słów Papieża Franciszka z Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie: „Jaśnieć – Słuchać – Nie lękać się”.

W tym roku RDM-y odbyły się w Tuchowie i uczestniczyło w nich ponad 40 młodych z całej Polski. Podczas tych dni spotykaliśmy się na konferencjach głoszonych przez poszczególnych ojców, a każdy dzień miał swój temat, : Jaśnieć-Słuchać-Nie lękać się. Każdy dzień miał swojego patrona, byli nimi święci Redemptoryści: św. Klemens, św. Gerard i św. Alfons. Oprócz modlitwy, konferencji i wspólnych wypadów, co dnia były świadectwa ludzi, którzy w sposób szczególny doświadczyli i doświadczają w swoim życiu działania Pana Boga. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy 28 lipca, a zakończyliśmy w dzień szczególny dla redemptorystów, 1 sierpnia we wspomnienie św. Alfonsa Marii de Liguorii, założyciela Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (Redemptorystów). Uroczystej Eucharystii na zakończenie przewodniczył i słowo do nas wygłosił Prowincjał, o. Dariusz Paszyński CSsR.

A o tym, jak było, niech opowiedzą sami uczestnicy:

RDM-y to wyjątkowe wydarzenie, które umożliwia nam, młodym, nie tylko pogłębić wiarę, ale także poznać niesamowitych i wyjątkowych ludzi. Mieliśmy możliwość wysłuchania kilku świadectw ludzi o naprawdę trudnej przeszłości, którzy pokazali nam, że z Bogiem wszystko jest realne i jesteśmy w stanie zmienić swoje życie nie do poznania. Atmosfera jaka panuje na RDM-ach jest niesamowita i jestem ogromnie wdzięczna za czas jaki mogłam poświęcić na rozmowy z innymi uczestnikami. Oprócz duchowego rozwoju był również czas na tańce, śpiewanie, wędrówki a nawet pływanie (na pontonach po Dunajcu), którego nie zapomnimy na długo! (Dominika)

RDM-y to były jedne z najbardziej kreatywnie zorganizowanych rekolekcji na jakich byłem. Pontony, gra terenowa i koncert ks. Jakuba Bartczaka, to naprawdę świetny sposób na przyciągnięcie młodzieży. To wszystko, połączone z konferencjami, świadectwami wyjątkowych gości i genialnym towarzystwem sprawiło, że będę je pamiętał jako jedne z najlepszych rekolekcji na jakich byłem. (Dominik)

RDM-y to bardzo przyjemny czas, kiedy można zbliżyć się zarówno do ludzi jak i do Boga. Nie ma miejsca na nudę, bo w planie jest czas nie tylko na modlitwę i integrację ale również na wartościowe spotkania z ludźmi. Zdecydowanie nie był to stracony czas (Igor)

RDM-y to był naprawdę dobry czas. Poznałam nowe osoby, odwiedziliśmy miejsca, w których aktywnie spędzaliśmy czas i dobrze się bawiliśmy! Przede wszystkim jednak jestem wdzięczna za słowa do nas skierowane, czy to poprzez świadectwa innych, czy na konferencjach prowadzonych przez Ojców Redemptorystów. Otworzyły mi one oczy na pewne sprawy i zachęciły do dbania o moją relację z Bogiem (Gabrysia)

RDM-y bardzo mi się podobały, mogłem poznać wielu nowych przyjaciół, a także zbliżyć się bardziej do Pana Boga. Jak mówił Papież Franciszek, rok temu na placu w Lizbonie w słowach do młodzieży, trzeba „jaśnieć, słuchać, nie lękać się „, tak i my przez te RDM-y próbowaliśmy bardziej zanurzyć się w tych słowach i sobie je wytłumaczyć. Z chęcią przyjadę na kolejne takie Dni Młodzieży. Podsumowując: Redemptorystowskie Dni Młodzieży są SUPER. (Dominik)

Tegoroczne RDM-y były ciekawym przeżyciem. Czas ten spędzaliśmy na modlitwie, ale nie zabrakło też różnych urozmaiceń: spotkań z gośćmi, atrakcji jak np. spływu Dunajcem czy chwili na porozmawianie i poznanie nowych osób. (Kuba)

Redemptorystowskie Dni Młodzieży- jest to czas spotkania, poznania i bliskości. Moje pierwsze skojarzenia z tegoroczny Dniami Młodzieży to: Bóg, drugi człowiek oraz ja sama, ponieważ każdy z nas mógł indywidualnie, choć dzięki wspólnocie spotkać, poznać i odkryć Pana Boga i Jego działanie w naszym życiu. Redemptorystowskie Dni Młodzieży to czas bycia ze sobą i drugim człowiekiem w rozmowie, zabawie i trudnościach. Również można było poznać siebie oraz wzmocnić swój charakter między innymi podczas spływu Dunajcem czy na szlaku.

Osobiście dla mnie był to czas wielu przeżyć: konferencje, kazania i świadectwa bardzo mocno do mnie przemawiały i pozwalały zastanowić się nad swoim życiem. Kluczowym i najważniejszym momentem była adoracja Najświętszego Sakramentu, w której mogłam spotkać się z Bogiem twarzą w twarz i oddać Mu wszystkie trudności, ale również podziękować za to co mam, między innymi za wspólnotę, którą mogliśmy w ciągu tych pięciu dni stworzyć. Wspólnotę, która dodawała siły oraz pomagała przeżyć ten czas z nieustannym uśmiechem na twarzy, bo najcenniejsze co możemy dać drugiemu człowiekowi to nasz czas i właśnie to było u nas widoczne, bo wszyscy tworzyliśmy jedną wielką redemptorystowską Rodzinę.

Jestem ogromnie wdzięczna Panu Bogu za to doświadczenie, które wiem, że zostanie ze mną na długo. Ufam, że Pan Bóg tak pokieruje moim życiem, abym w przyszłym roku mogła po raz kolejny przyjechać na Redemptorystowskie Dni Młodzieży i znowu przeżyć niesamowity czas, ale już jako nowy człowiek. (Zosia)

Jak było możemy zobaczyć poniżej w galerii, zachęcamy też do filmowych skrótów na naszym Instagramie:

cz.1: https://www.instagram.com/p/C-IT7-8IPsL/

cz.2: https://www.instagram.com/p/C-QLz0VoV3R/