Pierwsza seria „ferii z redemptorystami” już za nami! Do Barda Śląskiego przyjechało 18 młodych z różnych rejonów Polski, które w tym czasie miały swoje ferie, by uczestniczyć w I serii ferii z redemptorystami. Przez te dni naszym duchowym przewodnikiem był o. Wacław Zyskowski CSsR, pracujący w Elblągu. Poza zwyczajnymi konferencjami i spotkaniami było dużo czasu dla siebie, rówieśników i Pana Boga. Oprócz chwil spędzonych razem w bardzkim klasztorze zwiedzaliśmy okolicę: we wtorek był wypad w góry i wejście do Kaplicy Górskiej, w środę zwiedzanie Kopalni Złota, a w czwartek zeszliśmy do podziemi Kłodzka. Dziękujemy współbraciom z Barda, szczególnie przełożonym i braciom Postulantom za życzliwość i pomoc w przeżyciu tych kilku wspaniałych dni… a że było warto, przekonajcie się sami, czytając wspomnienia uczestników…

Od 20 do 24 stycznia miałem okazję uczestniczyć w feriach z Redemptorystami. Jak zwykle nie był to czas zmarnowany. Nasz Ojciec rekolekcjonista – O. Wacław głosił fantastyczne kazania. Oczywiście znalazł się też czas na integrację. Zawsze chętnie wracam na rekolekcje i tym razem też tak było. To był bard(z)o dobrze spędzony czas.

Kuba Różycki

Bardo to bardzo ciekawe miejsce, w którym miałem okazję przeżyć tydzień ferii z Redemptorystami. Szczególne spodobał mi się klasztor redemptorystów w którym mieszkaliśmy i to, jak opowiadał o tym miejscu o. Wacław. Warto było wybrać się na rekolekcje z Redemptorystami i ciekawie spędzić ferie, poznać nowych ludzi, a przede wszystkim rozpoznawać to, do czego powołuje nas Pan Bóg.

Kacper Barczyk

Gdy przyjechałem do Barda, urzekło mnie piękno tego miejsca i okolicy. W tym roku rekolekcje były dla mnie okazją do doświadczenia szczególnej atmosfery, jaka tam panuje – pełnej życzliwości, szczerości, radości. Będąc tak blisko domu Boga, spotkałem się z niebywałym pokojem. Modlitwy, konferencje o. Wacława, w dosadny sposób ukazujące takie sprawy, na które na co dzień nie zwracamy uwagi (a szkoda, bo przez nie można odkryć wiele prawdy o sobie i o drugim człowieku) adoracja uwielbienia, w czasie której można spojrzeć na siebie i innych oczami Chrystusa… wtedy nic innego się nie liczy, tylko Miłość Niepojęta, niezmierzona Pana Boga do mnie. To wszystko przewartościowało nieco moje dotychczasowe życie, poznałem, że wszystko co czynię, nawet te najmniejsze rzeczy, to wszystko jest na większą chwałę bożą, dałem się na nowo ukształtować uzdrawiającej mocy Ducha Świętego. Również wycieczki do Kłodzka, Kopalni Złota i górniczej wioski, wyprawa w okoliczne góry bardzo mi się podobały. Nawiązałem nowe, piękne znajomości i podtrzymałem stare. Także ojcowie, zresztą jak zawsze, podołali swemu duszpasterskiemu wyzwaniu i z humorem, dystansem do siebie i wyrozumiałością odnosili się w stosunku do nas. Te ferie były zdecydowanie udane, było coś dla duszy i dla ciała.

Piotr Malesa

W spotkaniach z Redemptorystami (feriach, wakacjach i dniach otwartych WSD) uczestniczę już od 2016 r. Pierwszy raz przyjechałem na ferie z Redemptorystami do Barda na zaproszenie o. Artura. Od tamtego czasu wiele razy miałem okazję uczestniczyć w organizowanych przez Redemptorystów rekolekcjach powołaniowych i za każdym razem „inaczej” je przeżywam, bo każde spotkanie prowadzi ktoś inny i zawsze mogę dowiedzieć się czegoś nowego. Jakbym miał opisać te spotkania w kilku słowach, to mogę powiedzieć jedno – NAPRAWDĘ WARTO! Za każdym razem podczas ferii, czy wakacji organizowanych przez Redemptorystów jest bardzo fajnie, czuje się bliskość Pana Boga, spotykam super osoby i ojców, nigdy nie jest nudno i nie brakuje czasu dla siebie i innych, spędzonego we wspólnocie i na dobrej zabawie. Podczas ostatnich rekolekcji słowa, które kierował do nas o. Wacław szczególnie do mnie trafiały. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i gorąco polecam ferie i wakacje z Redemptorystami 🙂

Szymon Januszkiewicz