Po co jesteśmy?

chcę, aby Kościół był misyjny

podkreśla papież Franciszek.
I dalej zachęca, abyśmy wychodzili z własnych wspólnot i odważyli się dojść aż na peryferie egzystencjalne, które potrzebują odczuwania bliskości Boga. Bóg nie opuszcza nikogo, zawsze okazując swą niewyczerpaną czułość i miłosierdzie. To zatem jest tym, co należy zanieść wszystkim ludziom. W to dzieło włączamy się my, redemptoryści…

dziś trzeba czegoś więcej

samo głoszenie kazań nie wystarczy
W ewangelizacji bowiem nie idzie o to, by sprawnie przekonywać do swoich racji. Wpierw samemu i w naszym wspólnotowym życiu mamy być wierni Ewangelii. Gdy się ma serce przy Bogu, wtedy wszelkie słowa o Nim nabierają sensu, prawdy i prorockiej mocy. Redemptorysta – misjonarz, gdziekolwiek przyjdzie mu pracować, winien zachować ducha prostoty, szacunku i zatroskania w relacji do drugiego człowieka…

nasze zgromadzenie jest misyjne

święty Alfons Maria de Liguori
w roku 1732 w miejscowości Scala (Królestwo Neapolitańskie) założył Zgromadzenie Misjonarzy Najświętszego Zbawiciela. Później, w roku 1749, nazwane zostało Zgromadzeniem Najświętszego Odkupiciela. Niejednokrotnie Założyciel pisał w swoich listach, że bardzo pragnął przepowiadać Ewangelię zarówno niechrześcijanom w Afryce i Azji, jak i chrześcijanom odłączonym od Kościoła katolickiego…