Matka powołań kapłańskich i zakonnych
Redemptoryści swoje powołanie rozpoznają przy Maryi w Tuchowie. To tam znajduje się sanktuarium, w którym od wieków czczona jest Matka Zbawiciela w cudownym obrazie. To u Niej codziennie, o 21.00, bracia gromadzą się, aby Bogu oddać wszystko, co się wydarzyło tego dnia, aby prosić o Jej opiekę i pomoc w odkrywaniu Bożej miłości.
Krótko o obrazie i sanktuarium
Obraz Matki Bożej pochodzi z I poł XVI wieku. Do Tuchowa trafił mniej więcej w połowie XVI wieku. Przedstawia Matkę Bożą do połowy postaci z Dzieciątkiem Jezus na lewym ręku. Głowy Madonny i Dzieciątka są zwrócone ku patrzącemu na obraz, oczy szeroko otwarte, spoglądają poważnie i jednocześnie z wielką dobrocią. Twarz Matki Bożej jest śliczna, młodziutka, pełna matczynej miłości.
Dzieciątko Jezus jest przedstawione w pełnej postaci z bosymi nóżkami. Jego prawa rączka spoczywa na błękitnej kuli zakończonej krzyżykiem, która oznacza glob ziemski lub wszechświat. Jest to symbol panowania Chrystusa nad światem odkupionym Jego męką i śmiercią. Lewą rączkę podnosi Dzieciątko w geście błogosławieństwa, względnie życzliwego pozdrowienia lub zaproszenia. Matka Boża trzyma w prawej ręce rozkwitłą różę.
Matko Tuchowska
ks. Jan Twardowski
z różą, jabłkiem i redemptorystami
módl się za nami
Dlaczego „Matka powołań”?
Trzeba tu przywołać historię z przełomu XIX i XX wieku, gdy w diecezji tarnowskiej (na terenie której znajduje się tuchowskie sanktuarium) borykano się z problemem braku powołań kapłańskich. Ówczesny biskup, Leon Wałęga, gorliwie pracował, aby rozwiązać ten kłopot. Założył Małe Seminarium Duchowne, dbał o rozwój swoich kapłanów. Miał też wielki sentyment do Matki Bożej w Tuchowie. Okazał go publicznie również w liście pasterskim przed koronacją cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej. Pisał wtedy:
W 1904 roku to on koronował wizerunek Maryi. I znów osobisty, bardzo wzruszający moment. Ksiądz biskup po wygłoszeniu płomiennego kazania, Matce Bożej oddał rządy diecezją i swe insygnia biskupie złożył przed Cudownym Obrazem. Przez chwilę trwał pogrążony w modlitwie i skupieniu…
Tradycja utrzymuje, że ks. biskup modlił się wtedy o liczne i dobre powołania kapłańskie dla diecezji i późniejszy rozkwit powołań wiąże z wysłuchaniem modlitw biskupa przez Matkę Bożą. W Chorągwi Maryi, czasopiśmie wydawanym w Tuchowie (sierpień 1905, s. 157) jest mowa, że po koronacji obrazu Matki Bożej Tuchowskiej wzmogły się łaski i cuda:
Ufność w pomoc Maryi bardzo szybko przyniosła owoce: wykazuje to tabela w książce ks. prof. Bolesława Kumora pt. „Diecezja tarnowska”. W roku 1901 było w seminarium tarnowskim 51 alumnów, w roku 1927 -101, pierwszy raz przekroczono setkę, w roku 1933 było 131 alumnów. Była to największa liczba od roku 1838 czyli od roku założenia w Tarnowie seminarium.
Wykorzystano fragmenty artykułu o. Kazimierza Plebanka CSsR, opublikowanego w portalu formacja.diecezja.tarnow.pl